Zostawiamy gdzieś w oddali rozkwitające południe. Lecimy znów przez Atlantyk, lecz tym razem na jego daleką północ.
Prawdziwą północ, której szukamy z całą jej surowością.
Wyruszamy w krainę szepczącego i smagającego Nas wiatru, w aurę bezustannie przeplatającą wszystkie oblicza pogody. Słońce, absolutnie bezkresny błękit, soczysta zieleń, tajemnicza szarość w wielu najróżniejszych odcieniach i deszcz… tu natura, życie i codzienność mieni się wszystkimi kolorami. Tu czujesz, że żyjesz.
Jesteśmy na Wyspach Owczych. Witajcie w krainie legend. W krainie magii. W krainie mgieł i niezliczonych jezior, bajkowych gór, czarnych piaszczystych plaż czy elektryzujących wodospadów opadających wprost do Atlantyku. To fascynujące obrazy, których nie zobaczymy, a przede wszystkim, nie doświadczymy nigdzie indziej. Nie ma takiego drugiego miejsca na ziemi. To raj dla poszukiwaczy natury, ludzi wrażliwych na piękno, wędrowców i romantyków.
A odwiedzamy miejsca po prostu niezwykłe, które podobnie jak skaliste klify, zastygły… Odwiedzamy opuszczone wioski, w których porośnięte trawą dachy domów, o niezwykle barwnych elewacjach mówią nam, że czas już dawno temu zatrzymał się w miejscu. Odwiedzamy Thorshavn, z budynkami pamiętającymi jeszcze XII wiek, nazwane na część Thora - nordyckiego boga burzy i piorunów. Zresztą mitologia jest z nami tu na każdym kroku!
Wędrujemy i zdobywamy najwyższe i najpiękniejsze szczyty archipelagu korzystając z tego, że Wyspy Owcze są wciąż jedną z najbardziej niedocenionych i w pewnym sensie - nieodkrytych destynacji. Jeździmy tam więc, dopóki nie jest jeszcze za późno…
Odwiedź z nami brakujący element tej niesamowicie zróżnicowanej atlantyckiej układanki. Górskiej układanki.
Odetchnij Pięknem Gór!